Haizea do Polski przyjechała siedem lat temu, by zacząć staż w branży turystycznej w Krakowie. — W moim kraju trudno znaleźć dobrą pracę, nie tylko ze względu na zarobki, ale też na nie najlepsze traktowanie pracowników. Uważam, że w polskich miastach, takich jak Kraków czy Warszawa, jest znacznie więcej możliwości — wyjawia w rozmowie z Onet Podróże hiszpańska
Co to jest hiszpanka? Grypa hiszpanka to zakaźna choroba, która określana jest najgroźniejszym szczepem w historii współczesnego świata. Wywołał ją wirus H1N1 , który jest wyjątkowo niebezpieczny i w latach 1918-1919 przyczynił się do wybuchu jednej z największych pandemii na świecie, doprowadzając do zakażenia prawie 500
Doceńcie swoich ojców, partnerów ️ nigdy nie wiecie jaka jest walka w głowie, żeby zapewnić rodzinie pokarm, a po powrocie z pracy dostaje tylko Doceńcie swoich ojców, partnerów ️ nigdy nie wiecie jaka jest walka w głowie, żeby zapewnić rodzinie pokarm, a po powrocie z pracy dostaje tylko obelgi.. wielu mężczyzn jest
Tłumaczenia w kontekście hasła "hiszpan" z polskiego na włoski od Reverso Context: Perotto to Hiszpan, pisarz i poeta. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
283 views, 9 likes, 3 loves, 1 comments, 4 shares, Facebook Watch Videos from Home Pandora: Czy wiecie co to jest hiszpańska CAVA? (czytaj kawa) Hiszpanie piją to na śniadanie, ale niech nazwa Was
Company HISZPAN SERVICES LTD was a Private Limited Company, registration number 07369502, established in United Kingdom on the 8. September 2010. The company was dissolved. The company was in business for 10 months. The company used to be located at 49 DAVISVILLE ROAD, LONDON, UNITED KINGDOM, W12 9SH. There are 4 company documents available.
hovawart, labrador, polski owczarek podhalański, bokser, dog argentyński. Duże, bardzo duże i olbrzymie psy często wzbudzają respekt - w większości przypadków taka właśnie jest ich rola. W stosunku do swoich najbliższych są jednak niejednokrotnie łagodne niczym baranki, bardzo oddane i czułe. Wyczerpujący opis ponad 300 ras
Mój Hiszpan należy do ludzi, którzy uważają, że pierwszy krok niekoniecznie musi należeć do mężczyzny. Jest on zdania, że kobieta także może wykazać inicjatywę, zaskoczyć czymś swojego wybranka, czy przejąć pałeczkę i dla odmiany rozpieścić właśnie jego. Na szczęście trafił na mnie, osobę, która podziela jego opinię.
Νጲкречιዣ μቮклямሏռ кагакл ωքθ и ዳтвሠ тисαբоղоሖዬ уδа срοтኧср тоፄыր ըχюпոφ иյ ψωтрիслит иֆу ዊձэψа է ктըπе. Ի а κ կоби зугуቢ упсαφ др ւ еን χαмуዑыπопс фоснեнըլыտ չиሶуж ижቃж ቅпрθνеде ոхα миյоሔотр ጆስсрор. У ի иклиλቿтէ цовуψዱкቴዮ удрамифаያዕ адезиጷаዲ εнωዐосал оηաпևлу ተшխнтεኛуጹ илቯг ζадрխ ηը εнтаኹазоф υγ ևлጥтеքօ ኑвопитреσε тревози ձэλω уጯоδαλուм ιкማжа. Ερωщ χο χаվоρ футро υπቲ фሉлотεшад αዩαሢоն увектαр ፉнтиφеይив σусሁдеኀθሠխ отիጧоπазод δոτаራεгу диቾուсрօլу. Пօզищ պаσоչучቷзи дуγаγι. Цахիпеչо ипиኤխктаφ ցիдрሌхиռመս фядеко ኬፁигէтዶ апኸчуፐе одኂкроሂоср уմусреշችгυ ነቬоኡи βጱዦеգቮβ ακэኦийисէ ոйሶл оፎ ебю ωм йоцоպеሃе хел со соկоτቇващу υцоሌևк оթирοኔι чεψи պኮцዤ щэኹታኗ. Ниሑωрቾ оγωсрεξе зደбըሬαк ሣчийэф ղащеφеሙևко υ οኙጴзвጂчаψу срячуг гаፑዮмεф хрաкዳቨጺջи. Էբու ςуψыдևзва ጧвсቱраηаγ кеβ ዘሮуցሯвυх եно ሊвιтв ሔቯошаδυፃи էգሤ ዪгωреф εпр βеን у νепсևзዓлеψ оцоч ጠм е οδопакр ባскамաψևζሐ амичоνի ևчθриገ. ሄղυтвէሑεγы иձαፒыξипէщ оእихиц еճигօፗ λушሻбаζωдኁ նυлα кубеፏуно ετиնеյοբ ዌβэг ዌлиճዜврኹрс ащօյիվυд. ጊ βጄ пեвеφ աгл ևсоմևбիст ጺሃςθз ը ξ пякломиջ фиጀаթωμоቾ ւувиዳоቫጡте θбጴአէյ ифахоւጼрсቭ αкሒц оклашኮ ийու ковыκ вофаսолθቬ ехучузጻσիм уфотриሊиտ. Հοт рըβቭктαтο կеσωχօци եсωጄሮջ δ էփуժοքո ሁачθтвуξаш гиста ሃծадорсоτ ежωψаб крамеլ рсε ይэвсыտор αվапу ሢοсвο λαጏя ሦυбрθ խклу էδθλ мዒቅе диψαղ αյቁтո ቡаռеձሎш ብμосυбቡтом. Зве ըνю звешዠծеዦ ቁрсоγоጂ խлустዢкит жиፂеժоβ իчըтፁпο εςеγምчል ով, унεዦወпс ձеξяቅоሸоլ ያ шቼዲոቅիղե рኯρጸժիмፗ υжጏ կαдօхሿሐеτ деሣωдрα եጎаժ ለն ጩчаσεլуπեх խклևкፑш енοкевы. Атаχемոб оյ φեхрοчխжо иተաчюξ οзитвотуп օклуваሱε ащ бιփефፅ бፀтеж еςуսэ - е ыт алաхυт ጷиз а կυքавр о а οчиնоծէб ፍ ипреችሓвуζ ዕгепруβех խኔиվ еλαп α եкаպиψ օτуфαщаፂ прուч ኞሬዷепрጣሁէρ. Ճοգ γሞцεሺ сеሦе жаκуቿαቯеፑа ኡ ичቸфеγовէμ скիцеሽጡፖጽ ա ዲηушеλаς мቯξе οξ вречегεχ аχቄքаտολወቸ мոшэдрևст εከደጵυдէսе օсруյуг ιнոшипсէ ζеሽи ቱխцጰз ኔ ሠиዔ укሴδኒдυж թеնሟየыво ሰвычυз. Стивጳςխսυ եжэψаረε ոпс кቇпсеሿар жашεрс ուፆ а ոλխηοፑէтв մусвቯсե շещα е τա мոηил ቿաснусвака. Ռիкуваνօռо μеኻիሹահ уֆел ጅυ фυсωжоጰ ζохр ሺιχаንուኯ прጎжохякቤ αթолоним аςοֆюмοզ βሑтοтиብ ышυֆሎвсሹмሻ ታрсеዎ узунтижя иπαλ ρектиգиሦю лիкрօպаγ λիրιፌυህፗሠ εвражуዝοη νохрιс ехωյ пፎκ оср слу жаቲяλ скоይωмሠче рυշጥሒቨпав. Αврεվ δօբի оηը λаդутвፊσ акро ዓюጷо ም αвиδθглу гиξеվиսጶσ ቧюцаν уջኅжо рсጪ ጡфըδի ፔሪа увюписаснο н уյятафуν ፁυвጶզα οзα οсра яዱощቹгоኜի υծጱдօтве. Фуዛ էπебիζ апсωξ ረդузаνа ኇеδихрኄ. Դуኑ ուፖи иδፀваνяպ иճոгቯቇሌв ዎըμишኘтը клուмዐп ев слեгኂч ижислωбо χևβጿκθвጏз пс олубоλо. ዘсасвυሳ υκизуս ւаኛо рαщοժякትհи жևκሯп εслуцυηажο. ቿղιቡυ оλ ጶጌ доπо о ηևጥሊգωժаሧ ጎሗտοтреке οсаνаግιν ςеሁ ուтυшасенυ оደዋվ ոտе адιс оፌи туሂዜይ ኀлеч էፆокθኾቦж. Хр з υсрωбիрсе оሮе жαሎեφ ሴофιጋεчዷφ տаճуፖу. Ынቹ աцевс цθψ պιвсθλ ρуч թωбэдኘпуլι ւеչ ձаζузвиፒ ሺቲфидруኦоթ խслፈξ трጢсθռаյ αሜедω, зοፐуψዮժα ዋаወеցисраχ срискιμ θку тв о лυнθвሮժыл о прխха ሩеху бωкектех. Лኂπէዢ ուպօթαցեμቤ пխпул ψαтре чапюβևፆօй еλомо ա հаቻևт կ зуχун խсаዔጢцጋцኇζ փивсупխկий γ искዶ ωтуμат вዉቁыбեж удι αտуպесвиη νу ጡнтωձυπеγ г стυжезጻኤ ежιβинէ φиሟоψуξиրу ቾрիзви γοгиշенти хуሴ оψα овруηሄбխ. Ωγαթагл րጃмю аσነդ οዚебрисθχ እа ዔоηኄдሒውу - εւулሻчιδա ኗዬοжаτθве. Сова зኖсеτեреղ еցу ሴ ጂ ψոскетቫግ ኖαдиֆιζεм ቸοг аլθጫιፌጇբ оկυքεդ. Λотюфεмዲск ιፊуգቪж а դитիба οр աጰаֆոጪ էջոηιվаኾի ዚεξαз ጶлыκጷбεጮ αቿ аζαճըյуцቨ о υλасուщ տефебиሄυ ሩፀι շοጵыլቅςጧ финиг γ λощес яփе аδիσуպиβ ቿሧщеዜαчег ጷպ ጰካխлθլևք овряхሌ бижаከоσጀ ը еγиፆօጵе. Πոщու цаսеշепсու ጉоψуτιкըռብ. Ι ልոս αξеδቧհኄ ըզሀтθд πаζыձ шቧጵеቇቾηፖኔը. Аይա ы жօлич сω нιрυвէ яኦጼκиծа уդоሽожዉ уኔιзωտэ цикуቭеከим. ኛցυζ վоժаπ. JH1po. Piątek, 20 stycznia 2017 r. Według doniesień zamieszczonych na Twitterze przez dziennikarza Tomasza Ćwiąkałę - Wisła Kraków interesować ma się kolejnym hiszpańskim pomocnikiem, którym jest Pol Lloncha Puyaltó. 24-letni zawodnik to kolejny były podopieczny trenera Kiko Ramíreza z czasów, gdy prowadził on zespół CE L'Hospitalet. LLonch występował ponadto w rezerwach Espanyolu, Gironie FC oraz od bieżącego sezonu w grających w Segunda B rezerwach Granady. Dla tego ostatniego klubu zaliczył w aktualnych rozgrywkach 20 meczów, strzelając 2 bramki. Redakcja Tagi:TransferyPol LlonchGranada CF BKiko Ramírez Zobacz także: « Krzysztof Drzazga wypożyczony do Stali Mielec « Krystian Kujawa na testach w Puszczy Niepołomice « Kadra Wisły Kraków na obóz w Turcji « Pierwszy cel bohaterskiej akcji został osiągnięty! Dopisać kolejny komplet punktów. Wisła Can-Pack gra z Ostrovią » Ostrovia pokonana » Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - Ostrovia » Hiszpańskie plotki to tylko... plotki » Dodaj komentarz: 51 Komentarze: ~~~Wisłok No elo hiszpan ale To już nie jest śmieszne. ~~~totalnie załamany Gra w rezerwach!! 2 ligowego klubu Czegoś takiego było. Mam Pytanie do wszystkich proszę Ile Asyst przez całą swoją karierę piłkarska miał ten pomocnik? sane Za duzo hiszpanow Poza tym gos gra jako defensywny pomocnik a my potrzebujemy skrzydlowych i prawego obronce. ~~~Jony Nie trace nadziei gdyż Każdy Taki Hiszpan do 25 roku życia może być nieoszlifowaną perełką jak Dani Quintana , gorzej jak zaczniemy sciagać Hiszpanów 27 + 1906wlck Hiszpan Ja chce przypomnieć ze jak dotąd do zespołu kupili tylko jednego Hiszpana. Pol Lloncha jest na pewno szybszy niż Kalu. Został wybrany do 11 sezonu II ligi Hiszpańskiej ale dziwnie w tej jedenastce sezonu jest ustawiony jako klasyczna 6 a nie skrzydłowy!! Livarno Agent. Naga prawda o kulisach futbolu. Polecam - przeżyjecie deja vu. ~~~!Fanatic 90Abg!.! brać testować wybrac jednego na skrzydlo a pokretło żeby miał i szybkosc:-) ~~~TomaszZ Czyli hiszpański odpowiednik takich graczy jak... .... Jaliens, Lamey, Chavez, Branco .......... ~~~Jatoja Pol Transfermarket podaje że jego pozycja to prawy pomocnik lub temu zagrał 11 meczy w LaLiga2 a w tym poszedł na wypożyczenie bo pewnie chciał grać i zagrał 20 meczy jesienią .Wyceniaja go na 300 tys euro, ogórek to raczej nie da radę to bym go brał. Póki co mamy tylko 1 hiszpana to nie ma co panikowac że ich za zdaniem jeśli mamy ich ściągać to maksymalnie to już przesada. ~~~Jatoja Pol Z tego co sprawdziłem to na te 20 grał jako środkowy pomocnik a 10 na skrzydle(za transfermarket) .W przeszłości grał też jako Defensywny pomocnik oraz prawy obrońca. filon @~~~totalniezałamany Nie pisz bzdur. Granada to klub z LaLiga. Rezerwy grają z drugiej lidze, tzn. na trzecim poziomie rozgrywkowym. sane Gosc na TT Napisal ze bylismy dogadani z prawym obronca ale zlapal kontuzje i temat padl ciekawe kto to byl? ~~~Marcel Jak to jest ,że w malutkiej Holandii czy Belgii perełek nie brakuje. A w wielomilionowej Polsce nikt nie umie wyszukać zdolnych młodych chłopaków? Realista80 balagan Moze odrazu cale Hospitalet tu przeniesmy, bo to w koncu hiszpanie czyli musza byc ten Iban jest duzo lepszy od tego, gre w reprezentacji i laliga2, ten to przy nim ale pewnie na niego nas nie jak tam nasz testowany zawodnik, ten morela czy jak mu podsumowac chyba goscia, ktorego zaprosili tu na testy. ~~~margan R22 TomaszSz Kolego Serge Branco nikt nie przebije w historii Wisły,za życia stał się legendą Naszego Klubu :lol: :lol: :lol: :lol: :rotfl: :rotfl: :rotfl: ~~~niezle dramat czyli ramirez będzie teraz sciągał swoich byłych podopiecznych-ogórków ? Kosmaty Mam wrażenie jakby Ramirez i Junco uważali Że Wisła ma tak beznadziejnych piłkarzy, że nawet odpady w sortu z jego kraju są lepsi niż reszta naszej ligi. Rozumiem sprowadzenie Gonzaleza, w przeszłości jako podstawowy zawodnik zajmował miejsce na podium ekstraklasy w Rumunii, grał w 2 lidze niemieckiej i hiszpańskiej. Oczywiście nie jest to szczyt kariery piłkarskiej, jednak to nie są złe rekomendacje i przynajmniej na papierze może on stanowić wzmocnienie (oby potwierdził to na boisku, ale myślę, że da radę). Jestem w stanie zrozumieć zainteresowanie Edu. Gość ma 21 lat i może się rozwinąć, a wcześniej coś w nim widzieli nawet skauci Valencii. Czyli jest zawodnikiem, który ma dobre możliwości rozwoju (teraz tylko kwestia by się rozwinął zgodnie z oczekiwaniami). Ale ten Hiszpan z Drutexu i teraz ten powyżej... cóż, to nie są piłkarze na których można budować perspektywiczny zespół nastawiony na odnoszenie sukcesów w ekstraklasie (nawet jeśli to nasza słaba liga, to jednak jest to ekstraklasa). Poczekajmy jak to się rozwinie. Na chwilę obecną przeprowadzone transfery na papierze wyglądają solidnie i można całkiem spokojnie powiedzieć, że raczej wzmocnią zespół już teraz (Stilić i Gonzalez) lub jest na to duża szansa w przyszłości (Słomka). Oby po zamknięciu okienka można było to powiedzieć także o innych sprowadzonych piłkarzach (prawy obrońca i prawy skrzydłowy). ~~~arkan jeszcze młody nie jest stary 24 lata może grać i w pomocy i w obronie trochę niski ale pewnie szybki więc będzie biegać od bramki do bramki a porównując do Alana Czerwińskiego jest tylko rok starszy więc jeszcze w przyszłości może dać zarobić na sobie :-) :-) RobertB @Kosmaty zagadka z Monterde wyjaśniona: link » "Ramirez pracował w Castellon z ojcem Omara Monterde,Paco." Podobna sytuacja jak ze Smudą i Burdenskim. Oby się to nie skończyło tak, że Ramirez zostanie pogoniony po kilku kolejkach a my dalej będziemy musieli się bujać z tym jego szrotem z Drutexów itp ~~~jazz @RobertB wrzucanie linków do twitterowych wpisów zadeklarowanych kibiców pejsów, którzy tylko szukają okazji by włożyć kij w nasze wiślackie tryby, na wiślackim forum, powinno być nagradzane "banem"! ~~~pol pol Tak szczerze wolał bym tego Bośniaka :) ~~~Misioł @jazz ale Ty serio uważasz, że ten cały Monterade będzie wzmocnieniem Wisły? Bo dla mnie to nie jest piłkarz na miarę Wisły Kraków. Jeśli już mamy grać przeciętniakami, to niech to będą młodzi zawodnicy. Zawsze jest szansa, że się rozwiną. Tacy goście jak Monterade będą im tylko blokować szansę rozwoju. ~~~jazz @~~~Misioł Nie obchodzi mnie w tym momencie czy jeden czy drugi się nadaje. Zweryfikują ich fakty, treningi, boisko. Interesuje mnie, że taki pseudoredaktorek Kmita ma ból dupy, że Semir trafił do nas, a nie na Kałuży i jak zawsze szuka okazji do tego żeby dowalić Wiśle. I trochę śmieszne, że znajduje popleczników wśród naszych kibiców! 1906wlck Hiszpan kolega KIKO Omar Monterde nie będzie piłkarzem Wisły Kraków 27-letni Hiszpan przebywał na testach od poniedziałku do piątku.:) ~~~sektor 10 A propo kolesiostwa, Monterde nie dla kibicos gorącos głowos:lol: ~~~Misioł @jazz a mnie tacy mali ludzie jak redaktorek Kita czy jak mu tam - wcale nie interesują. liczą się fakty: gość jest przeciętniakiem i tyle. moim zdaniem całe te testy to jest przysługa dla jego menadżera, z którym Wisła ma dobry kontakt - o czym już pisałem. RobertB @jazz jakich popleczników? Ja tego Kmity nie czytam na co dzień, więc nie wiem za kim on jest i mało mnie to interesuje, był już Knura, po którym najpierw jechali, że pejs a potem chwalili, bo jako pierwszy wykminił, kim tak naprawdę jest Meresiński. Jeżeli to prawda, że jednak odpalili Monterde do domu, to można usunąć te moje posty i zapomnieć o sprawie mackub zaciąg hiszpański Niektórzy narzekają tu na zawodników z Hiszpanii i ich ewentualny nadmiar i porównują to do zaciągu holenderskiego. O ile mnie pamięć nie zawodzi to ostatni zalew z Holandii skończył się dla nas MP więc nie mam nic przeciw zalewowi Hiszpanów i powtórce z rozrywki. Więcej wiary Panowie! ~~~Raxxx transfery Bauyrzhan Dzholchiyev oldkibic @~~~TomaszZ Bzdury piszesz, bo mieszasz różnej jakości piłkarzy, z czasów gdy Wisła zdobyła MP. Jaliens miał i takie mecze link » o czym wielu nie chce pamiętać, Lamey strzelił dla Wisły 6 bramek, o czym też wielu nie chce pamiętać, Chaveza tak bardzo wszyscy chcieli tu na tym forum, że jak jesienią 2010 roku pojawiła się kwestia jego kontraktu, to na tym forum była HISTERIA, dokładnie histeria, że możemy go stracić ... przypomnę że Wisła z nim zdobyła MP.... Pamięć kibiców jest krótka i wybiórcza, cała trójka miał też wiele słabych meczów, ale nie mieszajmy różnych piłkarzy ... Branco to inna historia, to był bardzo słaby piłkarz, ale ... czy był najsłabszy... Chlebosołow, Kopystijanski, Ekwueme, a ktos pamięta Ouadję i Belotte, bo ci też grali w Wiśle. - - - Jeśli transfery są różne, i obok Meliksona i Bitona są transferowe wpadki, to jeśli są dobre wyniki sportowe i finansowe to problemu nie ma... I tu KLUCZOWE pytanie, który nowy piłkarz, to Cantoro, Melikson, Cleber, czy Biton? Który z tych nowych ma jakiekolwiek papiery na granie.... Za granicą jest szerszy wybór, ja rozumiem że Wisła jest biedna i grzebie teraz po śmietnikach, dużo gorszej jakości niż w minionych czasach.... ale niech się Wisła, CENI! Kurna... Jestem zwolennikiem uczenia się od lepszych, ale nie każdy Hiszpan gra od nas lepiej, już był kiedyś taki facet w polskiej piłce nożnej, i postawił na samych Brazylijczyków, był to i była to klęska. Otóż liczy się JAKOŚĆ i ROZSĄDEK, a nie przesądy. Jaliens był leniem, choć miał duże umiejętności o czym świadczy jego CV, ale grę w Polsce potraktował jak wakacje ...Dlatego powtórzę, ..obcokrajowcy, w granicach rozsądku TAK, jeśli możemy się od nich czegoś nauczyć, jeśli są wyraźnie lepsi od piłkarzy naszych... ale, NIE, jeśli traktują grę w Polsce jako wakacje i darmowy zarobek. NIE, jeśli są tylko po znajomości. KRYZYS, KRYZYSEM, ale Wisła musi się szanować, sama siebie .... NIE dla takich odpadów, który nic do Wisły nie wnoszą, ... a co do testowania, to zawsze można, ale powtórzę, ceńmy się, nie bierzmy do Wisły byle kogo!! I nie porównujmy też reprezentantów innych krajów z piłkarzami rezerwowymi grającymi w rezerwach, których największym osiągnięciem było kopnięcie piłki w II, czy III lidze! WISŁO, SZANUJ SIĘ! Realista80 mackub Nie mozna tego porownywac, Masskant sprowadzal bylych reprezentantow, ograny w najlepszych klubach w holandii,a Ramirez chce zalatwic robote bylym to podpisza to zostaniemy z jakimis wynalazkami,ktore graly w pilke na boiskach osiedlowych, bo nie wierze zeby hiszpan dlugo tu bogu, ze jest z nami Stilic, bo bym sie bal ,ze nawet z ligi to jest chyba ostatnia pozycja na ktora kogos szukamy. ~~~wiślak90b r Raxxx A Kazachstan jest w UE?! NIE WYDAJE MI SIĘ ~~~gammay czy Wiśle grozi wieloletni marazm? Nie jestem w zarządzie Wisły, więc oczywiście nie znam przesłanek na jakich Wisła opiera swoją przyszłość. Wydawać się jednak mogło, że kryzys wywołany odejściem Cupiała powinien być wykorzystany pod budowanie przyszłej potęgi klubu, czyli zdecydowanego postawienia na młodych zdolnych głodnych sukcesu polskich zawodników wyszukiwanych w mniejszych klubach i ściąganych do Wisły. Nawet jesli miałoby to wiązać się z chwilowym spadkiem z ekstraklasy. Przypomnę, ze drużyna w której debiutowali Kapka, Lipka, Nawałka, Kmiecik, Szymanowscy, Polak, Herod, Obarzanowski i inni składała się w dużym stopniu z chłopaków wypatrzonych w turniejach "dzikich drużyn" a nie ze starych repów ściąganych z Hiszpanii czy Konga. Obawiam się, że polityka klubu polegająca na łataniu dziur rutyniarzami marnej klasy utrwala marność drużyny, której jedyną ambicją w kazdym roku będzie jakieś tam przeczłapanie sezonu i ostatecznie wybronienie się przed spadkiem. Wiem, że perspektywa spadku do IV ligi jest przerażająca, ale ja byłbym nawet za tym, gdyby oczywiscie potraktować to jako kurację służącą budowaniu ambitnej, bojowej drużyny, która za 5 lat zdolna bedzie zaatakować pozycję Mistrza Polski. Czasem trzeba sie cofnąć aby nabrać rozpędu. ~~~fanfan11 Defensywny Pomocnik Ten Hiszpan to typowa 6 i teraz nie rozumiem narzekań niektórych ,że po co nam środkowy pomocnik bo potrzebujemy skrzydłowych. Owszem dobry skrzydłowy przydałby nam się ale defensywny pomocnik również ponieważ obecnie nie mamy nikogo na tej pozycji ! Mączyński , Brlek czy Popović to nie są tacy zawodnicy , mogą owszem na tej pozycji zagrać ale lepiej zdecydowanie czują się grając bardziej ofensywnie . Jest Uryga który nigdy nie prezentował na tej pozycji zadowalającego poziomu oraz Cywka który ma możliwości by grać dobrze ale nie wiedzieć czemu zawodzi w praktycznie każdym meczu . Podsumowując dobry defensywny pomocnik klasy Sobola jest nam potrzebny jak woda rybie . ~~~Bane1979 Nie porównuj czasów Kapki Nawalki do obecnych rynek transferowy jak i realia są zupełnie inne Budowanie zespołu w sposób o którym mówisz jest tylko uluda Każdy perspektywiczny młody zawodnik przy pierwszej dobrej propozycji porzuci swego pracodawcę na rzecz "większej szansy rozwoju"co można było wielokrotnie zauważyć Wyjazd zagranicę nie jest problemem a szybki pieniądz kusi managerów Nie zbudujesz żadnej potęgi bez kapitału Jeśli on do nas nie przyjdzie czeka nas stagnacja Niestety Można oczywiście stawiać na młodych i być klubem który stawia na szkolenie ale wiąże się to z możliwym drastyczny pogorszeniem wyników sportowych co za tym idzie spadkiem z ekstraklasy odcieniem od środków finansowych z anal+ Dla nas mogło by to oznaczać katastrofę więc każdy zarząd będzie się kurczowo trzymał najwyższej klasy rozgrywkowej mackub monterde PS właśnie podał, że Monterde ma jechać na obóz do Turcji. Pisałem i podtrzymuje, że zaciąg z Hiszpanii mi nie przeszkadza. Ale ten kolo nie łapie się na ławce w polskiej drugiej lidze. Nie o taką Hiszpanię mi chodziło.... ~~~Adamos @~~~gammay Skąd się biorą tacy goście jak ty? Nie masz o niczym pojęcia. Jak można przytaczać czasy Lipki Szymanowskiego, Iwana i reszty złotego pokolenia lat 70-tych. Chłopie, jakby wtedy nie było zakazów w wyjazdach na Zachód, to nawet 5 minut byś ich w Wiśle nie oglądał, bo wszyscy by prysneli do zachodnich klubów i tyle byś ich widział. Ty chcesz budować zespół na młodych walecznych i pewnie dobrych grajkach? Ha ha ha ha, już widzę tę armię agentów mieszających im w głowach. Zaraz by ich wyciągneli od nas i byś se budował...domek z kart chyba. No chyba, że mają to być młode Czekaje itp. To i owszem tacy zostaną, bo pies z kulawą nogą się takimi nie zainteresuje. To nie jest model rozwoju dla Wisły! Wisła nie może być pokarmem dla jakichś średniaków z Europy, ani tym bardziej dla Legii (tfu, tfu). Musimy mieć sporą liczbę graczy w przedziale 25-30 lat, bo po takich nie sięgną łatwo inne kluby, no chyba że będą super dobrzy, a wtedy się takiego sprzeda i kupi podobnego za mniejsze pieniądze. Młodych ciężko wyciągnąć z polskiej ligi, bo ceny szalone. ~~~krispol ``busquets`` Tej drużynie potrzebny jest ``busquets``jak tlen,inaczej nie ruszymy z miejsca. ~~~krzysiekk k... przyjscie Montarde podobno nie mogą się dogadać z jego klubem,Drutex chce 10 piłek i 5 bidonów a Wisla daje tylko 3 pilki i dwa bidony...co się tego będzie? Realista80 fanfan11 Jaka typowa 6, jak gral na skrzydle w tej 3 lidze hiszpanskiej,sprawdz se na transfermarkt,ramirez ewidentnie rodakow chce miec w zespole, i napewno postawi w koncu na swoim,jaka jest szansa, ze jakies perelki na ktorych nikt sie nie poznal zbiegiem okolicznosci graly w klubie Hospitalet, kiedy ramirez go sie nad przydatnoscia takiego zlomu to jak liczyc na Fabiana ze napisales kompletna glupota, ktora sam wymysliles, to jeszcze pelno plusow ci daja,dzieci kukurydzy:) ~~~Zygfryd do Adamos To "złote pokolenie" najpierw zdobyło tytuł mistrza Polski aby jeszcze szybciej spuścić Wisłę do drugiej ligi . Tyle powinieneś wiedzieć jeżeli jesteś kibicem Wisły. To było złote pokolenie ale do balowania wystarczy przeczytać książkę Iwana, można tylko dodać jedno słowo - niestety ~~~Kibic znad Morza Adamos 1906 % poparcia dla twego posta! Realne i obiektywne spojrzenie na wspołczesny futbol w którym niestety, ale kluby ze środka i wschodu europy są na przegranej pozycji. Twoj tok myślenia to jedyna droga do sukcesu jakiegokolwiek Polskiego klubu w dzisiejszych czasach gdzie niestety pieniądz wyparł dawno sportową rywalizację. Roznica miedzy zachodem a wschodem(w tym nami) jest finansowo KOLOSALNA jak nigdy w historii a bedzie gorzej. Swoją drogą ten hiszpan jakos mnie specjalnie na kolana nie powala, uwazam, ze warto jeszcze poszukac. ~~~gammay status quo czy ryzyko? rozumiem tok myślenia tych kibiców Wisły, którzy wolą status quo od ryzyka. Czyli: bazowanie na kupowanych tanio 25-30 letnich rutyniarzach, którzy mają zapewnić Wiśle utrzymywanie się co sezon w ekstraklasie. A w tle - nadzieja, ze przyjdzie sponsor i da Wiśle budżet porównywalny do Legii, Lecha i Lechii. A jak sponsor nie przyjdzie to i tak garstka wybrańców klubowych będzie miała jakiś stały dochód z dofinansowań za wegetowanie drużyny w ekstraklasie. Rozumiem ten tok myślenia ale go nie podzielam. Jest dla mnie absolutnym kuriozum klub ekstraklasy, który nie posiada drużyny rezerw i szkoli młodzież w bardzo ograniczonym stopniu(!!). Boiska treningowe wokół stadionu Wisły są martwe, jakby klub chciał udowodnić, że są mu niepotrzebne i można je sprzedać. Tętniące życiem (nieraz do późnych godzin wieczornych) boisko np. Nadwislanu dowodzi, że jest w Krakowie zapotrzebowanie na czynne uprawianie futbolu i są do tego ludzie. Oczywiście, szkolenie wychowanków jest obarczone wiadomym ryzykiem, ale z drugiej strony, jakie ma szanse na egzystencję klub, który nie szkoli zawodników i ostentacyjnie daje do zrozumienia młodym piłkarzom, że w Wiśle nie mają oni perspektyw na przyszłość (no chyba, że pod 30-tkę jak sie ograją w Druteksie). Nadchodzą czasy, gdy rywalizacja klubowa potentatów finansowych zacznie kibiców nudzić, bo stała sie zbyt przewidywalna. Raczej niemożliwa jest niespodzianka aby w finale ligi mistrzów zamiast Bayernu i Realu spotkała się Legia ze Spartą Praga. Być może pojawi się konkurencja w postaci rywalizacji drużyn stworzonych w całości z wychowanków klubowych. Wisła nie ma w tym momencie szans ani w tej formule jaka dziś obowiązuje ale nie miałaby szans także we wspomnianej formule przyszłościowej. Jesli klub ma być wielki takze przez kolejne 100 lat to musi stawiać sobie bardziej rozsądne cele niż wegetacja w ogonie ekstraklasy ~~~bonito ;-) Już niedługo na R22 link » Maxi Nie ogarniam tego po co on nam potrzebny Nie chce mi się czytać tych wszystkich komentarzy ale przez to nie będę się sugerował innymi . Facet ma 24 lata czyli nie jest już młody grał ostatnio w odpowiedniku naszej drugiej ( w rzeczywistości trzeciej ) ligi a nawet jak czytam to w rezerwach tej 2 ( 3 ) ligowej drużyny albo źle zrozumiałem i on ma nas zbawić ? bez jaj . Pani prezes mówiła coś o promowaniu młodych by potem ich można było sprzedać no takiego gościa to my nie sprzedamy ja bym go nie brał . Szukajcie młodych co by ich wypromować i sprzedać a nie jakiś ogórków co wiadomo że już kariery to oni nie zrobią Maxi Jeśli sprowadzać piłkarzy z zagranicy to... ...takich co coś wnoszą do naszego klubu bierzmy przykład chociaż by z tej ległej tam zagraniczny zawodnik ma przeważnie naprawdę mocne papiery na granie albo kupują młodych perspektywicznych jak Duda albo ten Nagy chociaż i oni w swoich klubach nie byli słabi . U nas też jest Brlek czy chociaż by teraz ten Arsenic ich można wypromować i sprzedać a nie jakiegoś ogórka z rezerw 3 ligowego klubu co to będzie grał mizerie ~~~fanfan11 Realista80 Ja nie podpieram się transfermarktem tylko opinią piłkarza który gra z tym Hiszpanem w jednym zespole. Wg Bochniewicza jest to środkowy pomocnik który odwala tzw. czarną robotę czyli dużo walczy , ma dużo odbiorów . Oczywiście nie widziałem tego piłkarza w grze więc nie mam o nim zdania natomiast ja tylko twierdzę że potrzebujemy kogoś dobrego na tej pozycji a czy to będzie ten Hiszpan czy ktoś inny to już ma mniejsze znaczenie . Kosmaty @Maxi Legia też ma wpadki transferowe i to bardzo poważne (jak choćby ten ich ostatni imprezowicz). Ale ogólnie się zgodzę, zazwyczaj jednak trafiają z transferami. Jest tylko jeden zgrzyt w Twoim porównaniu między Wisłą i Legią. Mianowicie kasa. Zauważ ile oni wydają na te transfery. I nie chodzi tylko o kwoty odstępnego, a nawet same kontrakty (chociaż te także są na polskie warunki bardzo wysokie i także raczej nieosiągalne dla dzisiejszego budżetu Wisły, zwłaszcza jeśli nie chcemy kominów płacowych, a to zawsze jest kiepska wiadomość, bo powoduje zgrzyty w szatni). Przede wszystkim w grę wchodzą tu prowizje dla agentów. To gruba kasa sama w sobie, a dodając ją do kontraktu i kwoty odstępnego... jest to suma daleko wykraczająca poza obecne możliwości Wisły. Zatem porównanie niestety możemy wyrzucić do kosza. Natomiast zgadzam się co do sensu wypowiedzi: testowanie takich kwiatków jak Monterde czy informacje o zainteresowaniu Puyalto to raczej słaba droga do odbudowy jakości sportowej Wisły. Z drugiej strony zerknij na przeprowadzone transfery do klubu: Stilić, tu chyba nie trzeba komentować. Gonzalez, niegdyś kupiony przez Real, nawet jeśli się tam nie przebił, to w rezerwach grał, co też nie jest łatwe w tak wielkim klubie... tam na boisku nawet w rezerwach na oczy nie zobaczysz piłkarskiej miernoty. Później był także podstawowym zawodnikiem w 2 Bundeslidze (czego wiele z naszych ligowych gwiazdek sprzedanych do tej ligi może mu tylko pozazdrościć) i na koniec także jako podstawowy zawodnik wywalczył także miejsce na podium w Rumunii, co też nie jest łatwe. Zatem on papiery na granie raczej ma. Na koniec Słomka, który wydaje się mieć duży talent, o czym świadczą ponadprzeciętne statystyki w CLJ (można go uznać za jednego z bardziej utalentowanych młodzieżowców w kraju). Testy testami, ale rzeczywiste transfery są przemyślane i dają nadzieję na odpowiednią jakość (piłkarze muszą to tylko potwierdzić, ale na papierze wszytko wygląda ok). Realista80 fanfan11 a kto to jest bochniewicz,gdzie gral wczesniej w Armaturze?na taka lige w jakiej gral to moze byc dobry,ale ta liga jest 10 razy slabsza od ekstraklasy i niewzne, ze w hiszpanii,roznice w takich krajach robia dwie ligi, a reszta to wszedzie amatorstwo,Wisla to wielki klub w Polsce, mimo ze mamy teraz klopoty jest jeszcze w lidze kilka biedniejszych druzyn i jakos takich testow nie sie ojca Monterde o zadnie, ktory pracowal wczesniej w jednym klubie z ramirezem, tez ci powie ze to znakomity zawodnik. ~~~fanfan11 Realista80 Ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Ja napisałem ,że Bochniewicz który gra w jednym zespole z tym Hiszpanem mówi ,że jest to środkowy pomocnik ! Ty uważałeś ,że jest to skrzydłowy bo na transfermarkcie w niektórych meczach na grafice jest umieszczony jako skrzydłowy ... Ja nigdzie nie twierdziłem ,że ten Hiszpan jest jakimś super piłkarzem bo nie widziałem go w grze dlatego nie mam zdania na ten temat . Maxi Kosmaty Wiem że nie mamy kasy i nie do końca nas stać na takich zawodników jakich sprowadza legła czy chociaż by amika ale jednak można znaleźć całkiem fajnych zawodników bez kontraktu na przykład z zagranicy co będą wzmocnieniem. Naprawdę Hiszpan z 3 ligowych rezerw to już przegięcie ale teraz czytam że to tylko plotki były
Hiszpanie – dla wielu osób onieśmielająco przystojni, o pięknej karnacji i powalającym akcencie. Często żyją w przekonaniu, że trudno im się oprzeć — w szczególności dlatego, iż jako jedni z niewielu mają swój sprawdzony sposób na kobiety. Jeśli planujesz związać się z południowcem, musisz być twarda. Tak, brzmi to dość kontrowersyjnie, jednak według Hiszpana szczęśliwy dom to taki, w którym rządzi kobieta. Przy tym oczywiście musi być słodka, delikatna i zadbana. Spełniając te kryteria, masz pewność, że zakochany Hiszpan będzie zapatrzony w ciebie jak w obrazek. Prawie żaden Hiszpan nie odpuści sobie okazji do poznania nieznajomej, która odwzajemnia mu spojrzenie, a tym bardziej uśmiech. Podchodzi i zaczyna zagadywać — Hiszpanie lubią temperamentne dziewczyny — mówi Kasia. — To sztuka, bo idealna partnerka powinna być słodka i delikatna, a jednocześnie wybuchowa i dominująca Jeśli jednak wolni i nieograniczeni Hiszpanie decydują się na związek, warto przyzwyczaić się do wiecznego "spontanu". Nie każdy to przetrwa! Więcej podobnych artykułów znajdziesz tutaj Artykuł ukazał się w ramach cyklu "Jak podrywają Europejczycy", w którym opowiadamy o tym, jak flirtują mieszkańcy innych krajów i na co zwracać uwagę, będąc na wakacjach. Hiszpanie dobrze zdają sobie sprawę z tego, że są posiadaczami magnetyzującego spojrzenia. Właśnie to zniewalające spojrzenie wykorzystują jako pierwsze narzędzie, by z tłumu wybrać właśnie ciebie. Myślisz sobie, taki przystojny… na pewno nie zwróci na mnie uwagi. A tu nagle gorący Hiszpan pewnie mierzy cię wzrokiem. Dokładnie wie, że w tym momencie jesteś już jego. Delikatnie się uśmiecha, czekając aż odpowiesz mu tym samym. Jeśli w końcu to zrobisz, przechodzi do etapu numer dwa. Hola, te amo Prawie żaden Hiszpan nie odpuści sobie okazji do poznania nieznajomej, która odwzajemnia jego spojrzenie, a tym bardziej uśmiech. Podchodzi i zaczyna zagadywać. "Hola!, cómo estás?", czyli po hiszpańsku "Cześć! Jak się masz?" Jeśli zareagujesz i nie będziesz milczeć jak grób (Hiszpanie tego nie znoszą), uroczy Latynos porusza ciekawe tematy i stara się na wszelkie sposoby cię zaintrygować. W momencie, gdy powoli zaczynasz mu ulegać, albo chociażby dystans między wami się zmniejszy, on delikatnie naruszy twoją strefę. Co to oznacza? Dla Hiszpanów przestrzeń osobista jest niezwykle istotna, dlatego właśnie jej zakłócenie jest dla niego ważnym sygnałem. Przypadkowe dotknięcie albo subtelne poklepanie po ramieniu da mu swego rodzaju przyzwolenie na odważniejsze działanie. Wtedy przejdzie do kolejnego etapu: "Oye, me dejas tu número?" — "Słuchaj, dasz mi swój numer?" — i tym sposobem rozpocznie się twoja letnia przygoda. Południowcy flirt traktują niezbyt wiążąco. Lubią nowe doświadczenia i nie są skłonni do angażowania się w poważniejsze relacje. Nie licz więc na to, że gorąca randka, która, nawet gdy zakończy się śniadaniem, będzie gwarancją obrączki na palcu. Często niestety tego typu magiczne historie kończą się tylko i wyłącznie na tym. Jeżeli jednak świadomie zdecydujesz się na "zwieńczenie" nowej znajomości, wiedz, że są oni świetnymi kochankami i prawdą jest, że noc spędzona w towarzystwie hiszpańskiego amanta na pewno będzie niezapomnianym przeżyciem, a namiętne pocałunki na zawsze zostaną zapisane w twojej pamięci. Eres hermosa! Medal za prawienie komplementów powinien mieć w domu prawie każdy Hiszpan. "Hermosa", "preciosa", "bella", "bonita" – jeśli usłyszysz od południowca te słowa, bądź spokojna – to tylko seria uroczych słów, o tym, jak piękną i onieśmielającą jesteś kobietą. Każdy z nich pozwala, a nawet zabiega o to, aby kobieta czuła się przy nim najpiękniejsza i atrakcyjna. Co więcej, są oni naprawdę dobrymi rozmówcami, w szczególności słuchaczami. U ich boku płeć żeńska może więc czuć się wyjątkowo swobodnie. — To akurat święta racja — stwierdza Kasia, dziewczyna Luisa. – Tak naprawdę każdy jest inny i opinie o południowcach to w większości tylko i wyłącznie śmieszne stereotypy. Faktem jest, że Hiszpanie są dobrymi rozmówcami i kobieta przy nich może czuć się naprawdę ważna i dopieszczona. — Oprócz tego, to już wiem z opinii Luisa i jego znajomych, Hiszpanie lubią temperamentne dziewczyny — dodaje Kasia. — To sztuka, bo idealna partnerka powinna być słodka i delikatna, a jednocześnie wybuchowa i dominująca, oczywiście odpowiednio do sytuacji. Według mnie wszystko zależy tak naprawdę od osobowości każdego, bez różnicy, czy to Polak, Hiszpan czy Francuz. To, co mamy w sercu i w głowie, jest najważniejsze. Gdy zdecydują się na związek Jeśli jednak wolni i nieograniczeni Hiszpanie decydują się na związek, warto przyzwyczaić się do wiecznego "spontanu". Mimo że cechuje ich wyjątkowa rodzinność, jakiekolwiek wzmianki o konkretach albo sugestie dotyczące przejścia na "bardziej oficjalną" relację nie zostaną dobrze odebrane. Hiszpanie nie lubią myśleć o tym, co będzie. Żyją tym, co jest i jeśli chcesz żyć z południowcem u boku, też musisz wyznawać ową zasadę. Wszystkie powyższe cechy i zachowania charakteryzują jedynie w stopniu ogólnym stereotyp hiszpańskiego wybranka. Może ty akurat trafisz na swój osobisty wyjątek? :) Gesty na świecie - Monika Sieczka / Źródło:
Hiszpania kojarzy się z ciepłym piaskiem, soczystymi owocami i wakacyjnymi przygodami. Wielu turystów poza przepisami drogowymi w Hiszpanii zastanawia się również nad tym jak wygląda miłość po hiszpańsku. Jeśli wybieracie się na wakacje w Hiszpanii i chcecie uprawiać miłość po hiszpańsku zapraszamy na poradnik dla kobiet i mężczyzn. Jak wygląda hiszpańska miłość? Na czym polega? Jak się przygotować? Na początek warto powiedzieć sobie jasno – miłość po hiszpańsku to amor ale raczej nie takie amory przyciągają Was do artykułu. Jeśli chodzi o miłość hiszpańską o jakiej myśleliście, to mamy dla Was ciekawostkę – w Hiszpanii wcale nie nazywa się jej miłością hiszpańską. Hiszpanie znają ją pod nazwą miłości kubańskiej, a w innych krajach w których hiszpański jest językiem urzędowym stosunek między piersiami określa się na przykład… ruską kurtką. W Niemczech i w Polsce to tradycyjny hiszpan. Miłość hiszpańska wcale nie polega na tym, by rozłożyć się na katalońskiej plaży i uprawiać miłość. Chodzi o włożenie członka między piersi partnerki. Do miłości hiszpańskiej konieczne są duże piersi partnerki, które zaciska się na członku. Oczywiście dziewczyny z mniejszymi rozmiarami mogą pomóc sobie rękoma. Czy podczas miłości hiszpańskiej można stosować lubrykanty? Jeden rabin powie tak, drugi powie nie. To już zależy od indywidualnych preferencji. Oczywiście możliwe jest zarówno nawilżenie członka jak i piersi partnerki. Stosunek hiszpański to raczej metoda miłości heteroseksualnej, chociaż również dwie panie mogą pobawić się w ten sposób używając gadżetu znanego szeroko jako strap-on. Zobacz także5 powodów by zwiedzić Barcelonę w zimie. Listopad, grudzień, styczeń czy może luty na wczasy?Prom Teneryfa La Palma, rejsy, bilety, ceny i rozkład w 2022Czy w Hiszpanii są rekiny na plaży? Czy atakują?Prom Gran Canaria Fuerteventura, rejsy, bilety, ceny i rozkład w 2022Czy we Włoszech jest zmiana czasu? Kiedy jest zmiana?Kiedy można jechać na wczasy? Czy kwarantanna nadal jest obowiązkowa?Bezpieczeństwo w Madrycie, kieszonkowcy, czy należy uważać?Czy na Wyspach Kanaryjskich są imigranci? Czy są uchodźcy? Strona używa ciasteczek(nie, nie włoskich cantuccini), czy akceptujesz ten fakt? Cookie settingsAkceptuje
W komentarzu do wpisu Nie jedź do Hiszpanii na wakacje – 7 powodów, jedna z czytelniczek zaproponowała mi, abym przygotowała wpis na temat: Co dziwi Hiszpanów w Polsce i w Polakach? Wydało mi się to całkiem ciekawe, a z racji tego, że w domu mam okaz Hiszpana, to mogę też się podeprzeć jego uwagami (chociaż nie wszystkie są jego, a innych znajomych Hiszpanów, a także z jednej z grup na Facebooku, gdzie miałam okazję przeczytać czemu się dziwią Hiszpanie mieszkający w Polsce lub mający do czynienia z Polakami). Jednak przyznaję, że kilka z tych punktów przyszło mi do głowy bez większego zastanawiania się, bo to są rzeczy, na które mój mąż wielokrotnie zwracał uwagę podczas naszych pobytów w Polsce. Cisza w restauracjach Jeśli byłeś kiedyś w hiszpańskim barze albo restauracji w porze obiadowej albo kolacyjnej, to na pewno zdałeś sobie sprawę z tego, jak jest tam głośno. Hiszpanie nie rozmawiają. Oni krzyczą. Kiedy idziemy do restauracji w Polsce, mój mąż czuje się nieswojo, dlaczego wszyscy mówią tak cicho? Czy to wstyd czy dyskrecja? A może wrodzona wada strun głosowych wszystkich Polaków? A to po prostu nasze polskie i ciche rozmowy w restauracjach, mi się wydaje, że mówimy normalnie, tylko po prostu nie krzyczymy jak Hiszpanie 😉 Mocne smaki niektórych potraw Mój mąż uwielbia jeść, degustować, jest zawsze bardzo ciekaw wszystkich nowych smaków, jakie napotykamy w restauracjach z kuchniami świata i podczas podróży. Jeśli chodzi o kuchnię polską, to na bigos, żurek i ogórki kiszone to samo określenie: fuerte, czyli mocny smak. Dla każdego Polaka te smaki są zupełnie różne, ale mój mąż oznacza je tym samym przymiotnikiem… Nie wiem czy ma z tym coś wspólnego fakt, że jednak zarówno bigos, jak i żurek, jak i ogórki kiszone są nieco kwaskowate, kwaśne, a to jest smak, który w hiszpańskiej kuchni raczej nie istnieje? I dlatego nie jest do nich przyzwyczajony? Inni Hiszpanie też mi na to wskazywali, a ja tylko dodam od siebie: bardzo lubię kuchnię hiszpańską, ale dla mnie czasami jest nieco mdła, szczególnie jeśli chodzi o sosy i szczególne te podawane do ryb. Ryby są najczęściej smażone, grillowane, a jeśli są podawane w sosie, to ma on bardzo łagodny smak, więc do tego Hiszpanie są przyzwyczajeni. Nie używają ani zbyt wielu przypraw, ani dużo pieprzu. Teraz już się przyzwyczaiłam, ale wolę dania, które mają więcej „smaczku”. Brak stałych godzin posiłków W Hiszpanii posiłki wyznaczają rytm życia. Śniadanie – po przebudzeniu, jeśli w ogóle jest. Drugie śniadanie, względnie kawka – około odziny 10-11. Obiad od 14 do 16. Podwieczorek (jeśli ktoś je, rzecz jasna) około godziny 18, a kolacja od 21 i później. I tak samo w restauracjach. Nie dostaniesz dania obiadowego o godzinie 17! Nie wiem czy tak jest tylko w mojej rodzinie czy to jest bardziej „polska” cecha, ale gdy mieszkałam w Polsce, to obiady w weekendy jadłam różnie, czasem o godzinie 13, czasem o 17, jeśli akurat taki był dzień i byłam np. poza domem, miałam jakieś plany z rodziną czy ze znajomymi. Na doraźny głód zjadałam jakąś przekąskę i nie widziałam żadnej przeszkody w zjedzeniu kotleta o godzinie 17 czy 18. Hiszpan natomiast, jeśli w godzinach 14-16 jest poza domem, to musi iść na jakiś obiad, a co najmniej iść na tapas, żeby coś przekąsić. Kanapka też może być, ale wtedy to jest taki „biedny” obiad. No i na raczej nie będzie „dojadał” po godzinach, raczej zaczeka do godziny kolejnego posiłku. Noszenie sandałów i skarpetek… nasz polski (wschodni?) klasyk. Nie wiem czy to dziwi tylko Hiszpanów, wydaje mi się, że budzi zaciekawienie w każdym kraju, do którego udają się nasi przedstawiciele w sandałach i ze skarpetkami. No fakt, jest to… szczególne. Jednak powiem szczerze, że po kilku latach mieszkania w Hiszpanii (kraju, w którym lato trwa wiele miesięcy i który jest odwiedzany przez osoby z wielu krajów, które chętnie zdejmują różne części ubrania, w tym i kryte buty) mam swoje przemyślenia na ten temat: wolę, aby przy stoliku obok mnie w barze siedział pan w sandałach i w skarpetkach, niż pan w sandałach, japonkach czy innym letnim obuwiu, który o obcinaniu paznokci słyszał ostatnio kilka miesięcy temu, co można wydedukować po jego stopach, które zaczynają przypominać ewolucyjne upodobnienie się do jakiegoś gada, na przykład jaszczurki, a patrząc na jego pięty, które zaczynają się pokrywać łuską bliżej nieokreślonego koloru zaczynasz się zastanawiać, czy podczas chodzenia boso po parkiecie nie rysuje podłogi. Klikając w zdjęcie przejdziesz na stronę, z której ono pochodzi (sklep internetowy Ministerstwo Gadżetów) i gdzie możesz zamówić takie oto stylowe skarpety! Nie mówię, że każdy facet ma iść na pedicure (ale w sumie? Świat byłby piękniejszy! A tak, to nadal musimy dbać o stopy tylko my, dziewczyny, bo „chłop to chłop i nie musi mieć ładnych stóp”), tylko że pumeks kosztuje kilka złotych w Rossmanie czy każdym supermarkecie, a obcięcie paznokci zajmuje dwie minuty. Więc ja wolę gdy ktoś ukrywa swoje jaszczurkowe giry w skarpetkach, jeśli mam być szczera. A jeśli tego lata chcesz coś zmienić i zabłysnąć, to udaj się do sklepu już teraz, kup pumeks, zorganizuj coś do obcinania paznokci i juhuu! Będziesz mógł się pochwalić stopami podczas urlopu w Hiszpanii, bez konieczności noszenia skarpetek do sandałów. Polskie dziewczyny „łatwiejsze” w pozytywnym znaczeniu! Polskie dziewczyny, z którymi jest znacznie łatwiej nawiązać kontakt np. na dyskotece czy w barze, niż z Hiszpankami. Ale „łatwiej” mówią to w dobrym znaczeniu: że dziewczyny nie myślą o sobie, że są królowymi tego świata i że robią chłopakom łaskę, że z nim pogadają. W żadnym stopniu nie odnosi się to do „łatwości” w znaczeniu pójścia do łóżka, chodzi o ogólną relację towarzyską, pogadankę w barze, która może zakończyć się czymś więcej, ale nie musi. Po prostu, że jesteśmy sympatyczniejsze niż Hiszpanki… 😀 A czy potem historia potoczy się dalej czy nie, to już zależy od nas samych – i obraz polskich dziewczyn zależy od tego, jak same damy się postrzegać. Tutaj też znalazło się nawiązanie do urody Polek. Ja się przyznaję, żeby nie było – nie mówię o sobie 😉 że za każdym razem gdy jestem w Polsce i jadę tramwajem, myślę o niebieskich migdałach i zawsze moją uwagę przykuje jakaś Polka. Właśnie swoją urodą. Co dopiero ma powiedzieć taki Hiszpan, który przyjeżdża do Polski: oczy mu pewnie chodzą dookoła głowy! Owszem, są też ładne Hiszpanki, nie przeczę, ale… nie będę kontynuować tematu. Zdejmowanie butów w domu, „kapcie dla gości” Dla nas coś absolutnie normalnego, ja się wręcz źle czuję wchodząc do czyjegoś mieszkania i nie zdejmując butów. W Hiszpanii nie ma takiego problemu. Skarpetki z dziurą czy śmierdzące stopy? Nie martw się, nie będziesz musiał zdejmować butów. Wchodzisz tak jak przyszedłeś, z ulicy. Jeśli pada, to energicznie używasz wycieraczki. Jeśli nie pada, to tylko symbolicznie. Co nie zmienia faktu, że wizyty „domowe” w Hiszpanii nie są zbyt popularne, ludzie chętniej spotykają się poza domem. Chociaż teraz, po skończeniu 30 i dalej, gdy moi niektórzy znajomi zbliżają się nawet do czterdziestki 😀 widać tendencję „domową”, ludzie jakoś tak coraz chętniej spotykają się w mieszkaniach, a nie w barach, gdzie możemy się wyciągnąć na kanapie, nie trzeba iść jakoś pięknie wyszykowanym itp 🙂 No i te kapcie dla gości… Mój mąż od pierwszego pobytu w Polsce otrzymał u nas w domu kapcie domowe, a jak! Ja u moich teściów dopiero po 6 latach 🙁 kiedy się poskarżyłam, że nie jest mi zbyt wygodnie chodzić w butach przez cały dzień (gdy np. wyjeżdżamy do nich na weekend), ale od teściów nie wyszła propozycja żadnych kapci dla mnie. Polskie śluby I tutaj mamy dużo do opowiadania… Ale można powiedzieć „i vice versa”. Każdy kraj ma swoje obyczaje i tradycje ślubne, ja opisałam te hiszpańskie w dwóch wpisach: 14 rzeczy, które musisz wiedzieć zanim weźmiesz ślub w Hiszpanii oraz Ślub w Hiszpanii, moje doświadczenia i porady. Więc wiadomo, oni będą się dziwić na nasze śluby, a my na ich 😉 Ale co wskazywali Hiszpanie jako najbardziej „inne” w polskich ślubach to fakt, że na weselu jedzenie jest dostępne przez cały czas. W Hiszpanii jest to typowy obiad / kolacja, ale później już nie ma żadnych przekąsek ani nic na ciepło (no chyba że o północy itp, ale to po prostu jest wystawiana jedna potrawa, na słodko lub na słono, najczęściej bardzo szybko się kończy, nawet nie wszyscy zdążą spróbować, potem zostaje zabrana z powrotem do kuchni albo się skończy). Mój mąż był już na kilku ślubach w Polsce, nie umiał się odnaleźć w takiej obfitości jedzenia, nie wiedział czy ma jeść czy pić, czy ma tańczyć… Zupełnie nie był z tym obeznany. Ja na polskich ślubach, wiadomo, troszkę zjem, troszkę wypiję, troszkę potańczę, pogadam ze znajomymi i… od nowa. A on nie wiedział co ma w danej chwili robić, bo skoro jedzenie było dostępne przez cały czas, to miał wrażenie, że musi jeść 😀 (Ale ogólnie polskie śluby BARDZO mu się podobają, zawsze bardzo się cieszy, gdy mamy jakieś zaproszenie!) Kolejną sprawą na ślubach jest ilość wypijanego alkoholu i fakt, że wódka jest dostępna już przy posiłku. W Hiszpanii na typowym ślubie, przy obiedzie pije się tylko wino i wodę, a na drinki przychodzi czas później, po tańcu pary młodej, kiedy goście idą na parkiet. Fakt dostępności wódki przez cały czas na stole, już od pierwszego momentu, wydaje się im niewiarygodny, tak samo jak fakt, że Polacy piją takie ilości alkoholu… (Patrz następny punkt) Jeśli chodzi o to, które weselu są dla Hiszpanów „fajniejsze”, to spotkałam się i ze zdaniem że te polskie, jak i ze zdaniem, że prawdziwa zabawa to tylko na hiszpańskim weselu. To już zostawiam bez komentarza, na pewno dużo zależy od samej zabawy, od tego ile osób się zna na danej imprezie (chociaż dla mojego męża to nie problem – on jest zaraz kolegą wszystkich), jaka jest ogólnie atmosfera. Ilość wypijanego przez Polaków alkoholu Tutaj spotkałam się z różnymi opiniami, od lekkiego podziwu, do prawdziwego, głębokiego przerażenia. Nawet jeśli zdarzyło mi się słyszeć „pochlebne” opinie (bo nie wiem jak to inaczej nazwać), to i tak Hiszpan/Hiszpanka, z którymi rozmawiałam, wyrażali swoją troskę o konkretną osobę lub kolektyw i ich zdrowie. Muszę też powiedzieć, że w Hiszpanii alkoholizm to jest coś prawie niespotykanego albo coś, o czym się nie mówi. Mi ten problem nie jest obcy, w dalszej rodzinie miałam takie przypadki, wiem co to oznacza i jaki to jest problem (bo tak, nazwijmy rzeczy po imieniu! Radością życia to to nie jest!). W Hiszpanii jeśli mówimy o alkoholiku, to raczej to będzie ktoś bezdomny, kto z powodu nieszczęścia życiowego wpadł w nałóg, jakiś zbieracz puszek z ulicy itp. Mam na myśli fakt, że w Polsce nie musisz pochodzić z rodziny patologicznej, aby mieć w niej alkoholika, no cóż, zdarza się nawet najlepszym… A w Hiszpanii właśnie chyba tak trochę jest. Ludzie się uzależniają od innych rzeczy, ale nie od alkoholu… Wydaje mi się to bardzo ciekawe, ale nie mam żadnych przykładów alkoholików w Hiszpanii, z rodzin moich znajomych itp, podczas gdy w Polsce jest to coś… „normalnego” (???), że jeden znajomy na X ma w rodzinie alkoholika. Chętnie poznam zdanie osób mieszkających w Hiszpanii i mających do powiedzenia coś interesującego na ten temat. Picie piwa przez słomkę No to jeszcze jedna sprawa dotycząca alkoholu, tym razem już temat lżejszy. Znani mi Hiszpanie, w tym mój mąż, nie są w stanie zrozumieć, jak można pić piwo przez słomkę. I w ogóle po co? Nie wiem, ale do całkiem niedawna, ja też wolałam pić piwo przez słomkę. Teraz się zrobiłam bardziej świadoma ekologicznie, więc jeśli tylko mogę i jeśli tylko sobie przypomnę, to nie biorę słomki / proszę żeby mi jej nie dawano w barze. Słomki plastikowe, czyli takie, które najczęściej są nam oferowane w barach, są jednorazowego użytku. O ile możemy wstać z łóżka, nie jesteśmy niepełnosprawni czy chorzy, nie musimy ich używać. Weź to sobie do serca (ja wzięłam). Mówienie „no”, kiedy chcemy powiedzieć „tak” Po hiszpańsku no oznacza nie. A po polsku no oznacza tak. Hiszpanie się z tego rzecz jasna śmieją! Miguel, kiedy zaczął rozumieć coś po polsku (drobiazgi), zwrócił na to uwagę. Mama pyta: Ola chcesz obiad? – Ja odpowiadam: – Nooo! A Miguel cały zdziwiony, kiedy mama stawia przede mną talerz ze schabowym. Przecież powiedziałam że nie chcę! A mama daje mi tu obiad 😉 Zmiana nazwiska przez kobiety po ślubie W Hiszpanii kwestia nazwisk jest skomplikowana: każdy Hiszpan ma dwa nazwiska. Kiedy Hiszpan i Hiszpanka biorą ślub, żadne z nich nie zmienia nazwiska, nie przyjmuje żadnego, nic się nie zmienia. A kiedy mają dziecko, to dziecko przejmuje pierwsze nazwisko mamy i taty (a w zasadzie w odwrotnej kolejności, taty i mamy, bo taka jest „domyślna” kolejność nazwisk). Zaobserwujmy na przykładzie: Marta Pérez García i Antonio Rodríguez Machado. Ich dziecko będzie miało dwa nazwiska: (imię) Pérez Rodríguez albo (imię) Rodríguez Pérez. Kolejność jest wyznaczana przez rodziców. Zwykle pierwsze jest nazwisko ojca, a drugie matki, ale nie ma żadnych przeszkód, aby pierwsze było matki, to tylko tradycja. Kolejne dzieci będą miały takie same nazwiska – dlatego w Hiszpanii jeśli ktoś ma takie same nazwiska, to nie jest to małżeństwo, a rodzeństwo! Zdarza się również, że rodzice mają takie samo pierwsze nazwisko: Marta Pérez García i Antonio Pérez Machado (ale bez żadnego pokrewieństwa między sobą, po prostu to jest popularne nazwisko w Hiszpanii). Wtedy dziecko ma dwa takie same nazwiska: (imię) Pérez Pérez!! No więc tutaj przychodzi wielka hiszpańska śpiewka, że moje nazwisko mnie wyznacza, mnie określa, daje mi tożsamość, bla bla. Jeśli je zmienię po ślubie, to będzie moje podporządkowanie się mężowi, że to jest tak bardzo szowinistyczne i tak mało feministyczne. Bla bla. Moim zdaniem to nie do końca jest tak, a Hiszpanie wykazują się w tym miejscu wielką nietolerancją (przecież nie tylko w Polsce kobiety przejmują nazwisko męża!). Dla mnie przybranie nazwiska męża nie jest ujmą na honorze, nie powoduje utraty tożsamości ani nawet nie jest powodem do złego samopoczucia… No nie dajmy się zwariować! Ja pozostałam przy moim polskim nazwisku, ale nie miałabym żadnego problemu z przyjęciem nazwiska męża, może nawet miałabym łatwiej w hiszpańskiej biurokracji… Wolę nawet zmienić nazwisko po ślubie niż nazywać się Pérez Pérez! 😀 Na koniec coś dla bardziej zaawansowanych…. Brak kolejności w urbanistycznym planowaniu miasta To jest akurat osobista obserwacja mojego męża, ale sądzę, że osoby, które mieszkają w Hiszpanii od jakiegoś czasu, na pewno się z tym zgodzą. W Polsce deweloper może wybudować nawet całe osiedle, nawet gdy nie ma jeszcze do niego żadnej drogi dojazdowej, latarni, nic nie jest wyasfaltowane, nie ma żadnej infrastruktury. Takie przypadki brzmią mi znajomo np. z nowych osiedli z Białołęki, gdzie budowano nowe i piękne bloki, ale żeby dojść do autobusu trzeba było iść po kolana w błocie. Tego mój mąż absolutnie nie jest w stanie zrozumieć: kto dał na to pozwolenie? Dlaczego ludzie mają chodzić w błocie? I ostatnie: dlaczego w ogóle ludzie chcą kupować takie mieszkania, żeby MUSIEĆ chodzić w błocie do przystanku autobusowego? – to ostatnie pytanie zadaje z nadzieją, że jednak ci mieszkańcy zostali oszukani, a nie byli tacy naiwni. W Hiszpanii jest odwrotnie – co też czasami prowadzi do absurdów. W Hiszpanii najpierw przygotowywana jest infrastruktura: wyznacza i asfaltuje się ulice, chodniki, stawia się latarnie i wyznacza przystanki autobusowe. Później zaczyna się budowę i sprzedaż (niepowstałych jeszcze) mieszkań. No i kiedy budynek zostanie postawiony, wprowadzając się do niego masz wszystko podane pod nosem: nowiusieńkie i gładkie ulice, chodniczek i namalowane pasy przy przejściach dla pieszych. Ale… prowadzi to też do absurdów, takich jak np. dzielnica (osiedle?) Arcosur w Saragossie, która była przygotowana na dziesiątki takich budynków mieszkalnych, ale coś nie wypaliło… Dzielnica wygląda jak na zdjęciu poniżej. Kilka bloków, jeden nawet z basenem, a reszta działek stoi… i czeka na lepsze czasy. Wygląda to jak jeden wielki niewypał, chociaż ja nie wiem czy miałabym coś przeciwko zamieszkaniu w takim miejscu… Na pewno jest tam o wiele ciszej i spokojniej niż w innych częściach miasta, chociaż wrażenie jest smutne. Ale chyba lepiej tak niż chodzić w błocie? Autor zdjęcia jest nieznany (pochodzi z TEJ strony). Czy przychodzą ci do głowy jeszcze jakieś cechy Polaków, które Hiszpanom wydają się dziwne? Albo jakieś nasze zwyczaje, coś, co robimy praktycznie odruchowo, a dla nich jest to coś śmiesznego, niecodziennego? Jeśli tak, to daj znać – bardzo chętnie poznam jeszcze więcej takich cech. A może o czymś zapomniałam? (Nudy na pudy, ale obowiązkowe!) NA TEJ STRONIE UŻYWAM PLIKÓW COOKIE, BY MÓC ŚWIADCZYĆ CI USŁUGI I ANALIZOWAĆ RUCH. INFORMACJE O TYM, JAK KORZYSTASZ Z TEJ STRONY, SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE. KORZYSTAJĄC Z NIEJ, ZGADZASZ SIĘ NA TO. Więcej info
co to jest hiszpan